Stellantis wycofuje się z Chin – koniec lokalnej produkcji Jeepa
Chiński sąd ogłosił upadłość spółki joint venture Stellantis z GAC, kończąc ponad dekadę obecności europejsko-amerykańskiego koncernu w produkcyjnym sercu Azji. To symboliczny moment – jeszcze kilka lat temu fabryki wytwarzały dziesiątki tysięcy Jeepów rocznie. Dziś nie ma po nich śladu.
Co się wydarzyło?
Na początku lipca 2025 r. zapadła formalna decyzja: spółka GAC-FCA została uznana za niewypłacalną. Majątek okazał się zbyt skromny, by pokryć zobowiązania, a próby restrukturyzacji spełzły na niczym. Tym samym dobiegła końca historia jednej z wielu ambitnych, ale nieudanych prób zdobycia chińskiego rynku przez zachodnie koncerny motoryzacyjne.
Od optymizmu do bankructwa
Wspólne przedsięwzięcie GAC i ówczesnego Fiata-Chryslera startowało z rozmachem – inwestycje liczone były w miliardach, a lokalna produkcja Jeepa miała być trampoliną do zdobycia serc (i portfeli) chińskich klientów. Przez kilka lat wszystko szło zgodnie z planem – popularność SUV-ów napędzała sprzedaż, a montaż lokalny pozwalał unikać ceł.
Jednak rynek zmieniał się szybciej niż strategia Stellantis. Gwałtowny zwrot chińskich konsumentów w stronę aut elektrycznych oraz rosnąca siła lokalnych producentów sprawiły, że konwencjonalne modele z silnikiem spalinowym szybko straciły na znaczeniu.
Chcesz być na bieżąco? Polub naszego Facebooka: https://www.facebook.com/NTYHighQualitySpareParts
Brak adaptacji = porażka
Stellantis zbyt długo trzymał się starego modelu – silników benzynowych, klasycznej dystrybucji i przestarzałego zaplecza technologicznego. W tym czasie chińskie marki – wspierane przez państwo i pełne innowacji – budowały swoją dominację. Gdy Stellantis próbował nadrabiać zaległości, było już za późno.
Na domiar złego, pojawiły się też tarcia między partnerami. Gdy koncern próbował przejąć większość udziałów w spółce, GAC stanowczo odmówił. Relacja się załamała, a w 2022 roku wspólna produkcja została zakończona.
Skutki: miliardowy dług, brak nabywców
Kolejne próby sprzedaży majątku spółki kończyły się fiaskiem – nie było chętnych na fabryki ani sprzęt. Ostatecznie zadłużenie przekroczyło 8 miliardów juanów, czyli około 1 miliarda dolarów, przy aktywach wartym zaledwie ułamek tej sumy. Sąd nie miał innego wyjścia – ogłosił bankructwo.
Sprawdź naszą pełną ofertę: https://nty.parts/pl/produkty/
Co dalej ze Stellantis w Chinach?
Dla Stellantis to nie całkowite wycofanie się z Państwa Środka, ale zdecydowana zmiana kierunku. Firma zapowiedziała, że zamierza skupić się na imporcie gotowych pojazdów, zamiast lokalnej produkcji. To tańsze i mniej ryzykowne rozwiązanie – choć też mniej konkurencyjne wobec dynamicznych lokalnych marek.
Wnioski
Upadek GAC-FCA to nie tylko finansowa porażka. To lekcja, jak rynek motoryzacyjny może ukarać tych, którzy zbyt wolno się dostosowują. Chiny nie czekają – tu albo jesteś na czele innowacji, albo wypadasz z gry.